piątek, 26 września 2014

Akt oskarżenia ws. GKS Bełchatów: uzasadnienie

29 osób oskarżyła wrocławska prokuratura apelacyjna w ubiegłym tygodniu o udział w ustawianiu meczów GKS Bełchatów. 11 z nich dobrowolnie poddało się karze.

Prokuratura ustaliła, że GKS Bełchatów ustawił lub próbował ustawić 31 meczów w sezonach 2003/2004 i 2004/2005 kiedy awansował do I ligi.

Czas na ustalenia z uzasadnienia aktu oskarżenia. Pamiętajcie jednak, że to na razie twierdzenia prokuratury, o winie lub niewinności oskarżonych decydował będzie sąd:

Korupcja w GKS Bełchatów - kalendarium

Jak ustaliła prokuratura GKS Bełchatów był jednym z klubów, które postanowił cel sportowy osiągnąć ustawiając mecze. Chodziło o awans do ówczesnej I ligi. Ówczesny trener GKS Mariusz K. i II trener Marek P. wiosną 2004 i w całym sezonie 2004/2005 składali propozycje korupcyjne sędziom i obserwatorom meczów drużyny z Bełchatowa.Szkoleniowcy razem z zawodnikami podejmowali decyzje, które mecze ustawić. Pieniądze na łapówki pochodziły z premii, które dostawali od klubu za wyniki sportowe.
Przed rozpoczęciem rundy wiosennej sezonu 2003/04 doszło do spotkania Mariusza K. z pierwszoligowym (wówczas) sędzią z Łodzi Krzysztofem Z. Rozmowa dotyczyła kupowania meczów w polskich ligach. Arbiter był zdziwiony wysokim miejscem GKS w tabeli po rundzie jesiennej osiągniętym bez przekupywania sędziów. Trener obawiał się, że bez kupowania meczów nie awansuje jednak do I ligi. Mariusz K. wraz ze swoim zastępcą - Markiem P. zorganizowali przed rundą wiosenną spotkania z piłkarzami i zapytali czy ci zgadzają się na płacenie łapówek sędziom i obserwatorom. Pieniądze miały pochodzić z premii więc ich zgoda była niezbędna. Zawodnicy i szkoleniowcy podjęli wspólnie decyzję o ustawianiu meczów.
Przed każdym meczem Mariusz K. z zawodnikami decydował czy złoży propozycję korupcyjną, następnie kontaktował się z sędzią Krzysztofem Z. i prosił go o złożenie propozycji. Arbiter współpracował w korupcyjnym procederze z warszawskim sędzią Grzegorzem G.  (obok Fryzjera czołowy pośrednik w ustawianiu meczów w Polsce)
Aby uzyskać potwierdzenie, że do złożenia propozycji doszło dany sędzia i Marek P. mieli się wymienić uzgodnionymi hasłem i odzewem. 
Po meczu Mariusz K. tworzył listę premiową piłkarzy i szkoleniowców. Przy każdym nazwisku zaznaczał ile pieniędzy ma trafić na łapówkę. Lista trafiała do zawodników, ci składali się na łapówki, a pieniądze były liczone. Następnie trafiały do Krzysztofa Z., a ten sam lub przy pomocy Grzegorza G., przekazywał łapówki. Według prokuratury w zbiórkach uczestniczyły wszystkie osoby, które dostawały premie.
Jak pisze w uzasadnieniu aktu oskarżenia prokurator Robert Tomankiewicz - Krzysztof Z. korzystał z pomocy Grzegorza G. bo sam nie był w stanie dotrzeć do sędziów i obserwatorów PZPN, a także dowiedzieć się jaka jest obsada meczowa spotkań GKS
Prokuratura szukając dowodów na udział oskarżonych w ustawianiu meczów korzystała nie tylko z wyjaśnień i zeznań, ale także przygotowana szczegółowe analizy połączeń telefonicznych. Zamieszani w korupcję korzystali przy tym z kart prepaidowych, które jak myśleli nie pozwolą ich namierzyć.
Mimo, że oskarżeni korzystali z pośrednictwa Krzysztofa Z. i sami nie kontaktowali się z sędziami i obserwatorami, to jednak zdarzały się sytuacje, że łapówki przekazywał osobiście Mariusz K.

Zamieszani w korupcję, kierowali się żelazną zasadą, że obiecane łapówki, w przypadku korzystnego wyniku, trzeba przekazywać, ale zdarzyła się taka sytuacja, że piłkarze GKS nie chcieli przekazać łapówki sędziemu Łukaszowi B. Krzysztof Z. straszył ich wtedy zemstą środowiska sędziowskiego.

Krzysztof Z. złożył obszerne wyjaśnienia dotyczące jego współpracy z działaczami GKS i Grzegorzem G. Dzięki temu skorzystał z klauzuli bezkarności (artykuł 296b paragraf 4 KK). Z tej samej klauzuli skorzystali także Sergiusz W. i Jarosław S., którzy opisali skąd brały się pieniądze na finansowanie łapówek.

Grzegorz G. nie przyznaje się do udziału w ustawianiu meczów. Odmawia też składania wyjaśnień. Przed sądem odpowiada za udział w gangu Fryzjera, oskarżony też został o udział w ustawieniu kilkudziesięciu meczów.

Podczas pierwszych przesłuchań do zarzutów przyznali się i złożyli wyjaśnienia: Mariusz K., Marek P, Bartosz H., Aleksander P., Grzegorz K., Łukasz S., Maciej K., Jacek K., Robert K., Łukasz A., Dariusz P., Tomasz A., Łukasz W., Jacek P., Edward C. i Jan F. Podczas kolejnych przesłuchań zmieni zdanie i przestali się przyznawać do zarzutów oraz składać wyjaśnienia: Robert K., Edward C. i Jacek P.
Do zarzutów nie przyznają się: Sławomir K., Krzysztof P., Dariusz P., Radosław M., Łukasz G., Marcin Ch., Janusz D., Rafał B., Piotr G., Artur K., Robert G. i Grzegorz F. 

 Oświadczenie Łukasza Garguły: jestem niewinny

Jano Frohlich zawieszony przez Sandecję Nowy Sącz


Prokuratura w uzasadnieniu aktu oskarżenia podkreśla, że niektórzy z oskarżonych piłkarzy grali w GKS przed 1 lipca 2003 (czyli od dnia, w którym korupcja w sporcie jest uznawana za przestępstwo):
Sławomir K. od sezonu 1996/97, Marcin Ch. od sezonu 2002/03, Rafał B. od sezonu 2002/03, a Łukasz G. od sezonu 2002/03"Zatem dla niektórych z tych zawodników korupcja nie zaczęła się od 1 lipca 2003. Z zeznań Dariusza M. wynika, że wcześniej systemowo korumpował on sędziów meczów GKS Bełchatów, a środki finansowe na ten cel pozyskiwane były ze składek zawodników" - pisze w akcie oskarżenia prokurator Robert Tomankiewicz


Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!