wtorek, 4 stycznia 2011

Jak ustawiały mecze: Świt, Radomiak, RKS Radomsko, MKS Mława, Polonia Warszawa, Korona, Motor, Unia Janikowo, Szczakowianka i Zagłębie Lubin

Pozostało mi jeszcze do opisania kilka meczów innych nie wspomnianych wcześniej drużyn. W ten sposób zbliżam się powoli do końca opisywania aktu oskarżenia ws. gangu Fryzjera. Ale nie martwcie się zacznę pisać o zeznaniach co poniektórych osób, jakich nie zdradzę jeszcze 8-)


334. Radomiak Radom - Świt Nowy Dwór 0:2 (17 kwietnia 2005 roku)
Sędzią tego spotkania był Zbigniew R. z Wielkopolskiego ZPN. Przed meczem z arbitrem skontaktował się warszawski sędzia Grzegorz G., jeden z najaktywniejszych pośredników w korupcyjnym procederze. Przeprosił on Zbigniewa R. za oskarżenia, które pod jego adresem formułowali w prasie przedstawiciele Świtu. Zaproponował za zwycięstwo gości 5 tys. zł. łapówki. Jednak sędzia nie był zadowolony z tak niskiej kwoty, wiedząc, że niewykluczone, iż będzie musiał się opłacić obserwatorowi Zenonowi T. z Kujawsko-Pomorskiego ZPN. Po meczu Grzegorz G. przesłał przekazem pocztowym Zbigniewowi R. 7,780 tys. zł.
Podczas pierwszych przesłuchań Grzegorz G. przyznał się częściowo do zarzutu. Wyjaśnił, że w kwietniu 2005 roku w pubie Sport przy ul. Bohaterów Warszawy, przysiadło się do niego dwóch nieznanych mu mężczyzn, których bywalcy tego lokalu określali mianem mafii pruszkowskiej. Spytali Grzegorza G. czy zna Zbigniewa R. i zażądali załatwił zwycięstwo Świtu w meczu z Radomiakiem. Grzegorz G. zadzwonił do sędziego, który poinformował go, że się „w takie tematy nie bawi” i „ nie wchodzi w takie propozycje” . Po kilu dniach po meczu przy Grzegorz G. zatrzymał się - jak mówił - prowadzący samochód nieznany mu mężczyzna i zażądał, aby sędzia pojawił się w tym samym barze. Tam jeden z wcześniej opisanych przez Grzegorza G. mężczyzn, poinformował go, że Zbigniew R. nic w meczu nie pomógł, ale skoro słowo się rzekło, on przekazuje pieniądze. I ten pieniądze pośrednik miał wysłać pocztą. Na dalszym etapie śledztwa Grzegorz G. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.
Ten mecz próbowali ustawić także działacze Radomiaka. Jerzy F. - w tym czasie dyrektor sportowy radomskiej drużyny - złożył propozycję korupcyjną Andrzejowi J. - asystentowi sędziego głównego. Jerzy F. - wcześniej działacz Górnika Zabrze i Szczakowianki nie znał Zbigniewa R. i dlatego o pomoc poprosił liniowego. Początkowo działacz nie oferował żadnej kwoty, dopiero później zaproponował 3 i ostatecznie 5 tys. zł. Andrzej J. przyjął jednak dopiero ofertę 8 tys. zł. łapówki. Tłumaczył, że część pieniędzy będzie musiał dać Zbigniewowi R. O propozycji poinformował też głównego. Zbigniew R. nie odwdzięczył się informacją, że propozycję łapówki złożył też przedstawiciel Świtu.
Zbigniew R. przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia, Andrzej J. odrzucił oskarżenia.

O tym jak Radomiak próbował ustawiać mecze pisałem m.in. przy okazji zeznań sędziego Sławomira Berezowskiego czytaj tutaj.
O zatrzymaniach ws. korupcji w Radomiaku czytaj tutaj i tutaj.
O korupcyjnym procederze w Górniku Zabrze za czasów Jerzego Frenkiela czytaj tutaj.
Jak ustawiał mecze Świt Nowy Dwór (czytaj tutaj)

335. Ruch Chorzów - Radomiak Radom 0:2 (31 marca 2005 roku)
Sędzią tego spotkania był Sławomir B. z Opola. Przed meczem dyrektor Radomiaka Jerzy F. skontaktował się z obserwatorem z Radomia Januszem O. Od niego dowiedział się o obsadzie meczu, poprosił też o pośrednictwo w kontakcie z arbitrem. Janusz O. skontaktował się ze Sławomirem B. i złożył mu propozycję korupcyjną o nieokreślonej wysokości, a ten ofertę przyjął. Pieniądze na łapówkę - 5-8 tys. zł. Jerzy F. zyskał od zawodników Radomiaka, którzy zrezygnowali z premii za to spotkanie (jacy piłkarze grali w tym meczu znajdziecie tutaj). Sławomir B. przyznał się do zarzutu i złożył wyjaśnienia. Janusz O. odrzucił oskarżenie i odmówił wyjaśnień.

336. Radomiak Radom - Jagiellonia Białystok 2:0 (27 kwietnia 2005 roku)
Sędzią tego spotkania był Artur Sz. z Małopolskiego ZPN. Przed meczem Jerzy F. podszedł na obiekcie do arbitra i zaproponował mu 8 tys. zł. łapówki. Ten odpowiedział: "nie martw się, grajcie!". Po meczu sędzia dostał pieniądze. Artur Sz. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

Jak ustawiała mecze Jagiellonia Białystok (czytaj tutaj)

337. RKS Radomsko - Zagłębie Lubin 0:1 (6 czerwca 2004 roku)
RKS Radomsko w sezonie 2003/2004 był bardzo aktywny w ustawianiu meczów. Osobą, która składała propozycje i wręczała łapówki był dyrektor tego klubu Jerzy Sz. Pomagał mu warszawski sędzia Tomasz W. Ten mecz, sprzedany przez piłkarzy RKS, a który także chcieli kupić u sędziów działacze tego klubu szczegółowo opisałem przy okazji aktu oskarżenia w tej sprawie (czytaj tutaj i tutaj).

Czytaj o tym jak piłkarze Zagłębia i RKS zgłaszali się do prokuratury
Czytaj jak RKS Radomsko sprzedał mecz Górnikowi Polkowice

338. MKS Mława - RKS Radomsko 2:0 (26 marca 2005 roku)
Sędzią tego spotkania był Zbigniew R. z Wielkopolskiego ZPN. Przed meczem skontaktował się z nim warszawski sędzia Grzegorz G. i zapowiedział kontakt ze strony działaczy MKS Mława. Przed meczem do arbitra podszedł nieznany mu mężczyzna i zapytał się czy dzwonił do niego ktoś z Warszawy. Po meczu ten sam mężczyzna, którego Zbigniew R. odebrał jako miejscowego działacza wręczył mu kopertę z 3 tys. zł. Śledztwo w tej sprawie nadal trwa.
Grzegorz G. nie przyznał się do zarzutu i odmówił składania wyjaśnień.

339. Lech Poznań - Polonia Warszawa 1:0 (14 maja 2004 roku)
Ten mecz był bardzo istotny dla Górnika Polkowice, Świtu Nowy Dwór i Polonii Warszawa, które walczyły o pozostanie w pierwszej lidze. Działacze stołecznego klubu Marek R.i Jerzy P. wiedząc o powiązaniach Ryszarda F. z Lechem Poznań postanowili złożyć korupcyjną propozycję. Pośredniczył Krzysztof P. - wpływowy działacz z Poznania, znany polonistom z meczów, w których obył obserwatorem. 11 maja 2004 roku działacze Polonii spotkali się z Fryzjerem. Poloniści zaproponowali 100 tys. zł. za zwycięstwo i 50 tys. za remis. Ryszard F. powiedział Krzysztofowi P. i działaczom Polonii Warszawa, że nie będzie rozmawiał z piłkarzami, gdyż w Poznaniu jest zbyt duża presja na zawodników i żaden z nich nie wejdzie w tego rodzaju układ. Odmówić miał też uczestniczący w spotkaniu Przemysław W. z zarządu Lecha (obecnie menadżer sportowy). Krzysztof P. nie przyznał się do zarzutu.

Czytaj o tym jak Świt Nowy Dwór usiłował ustawić mecz z Polonią Warszawa.
Czytaj jak Lech Poznań w 2003 roku mecz z Polonią ustawiał.
Czytaj czy Polonia Warszawa usiłowała kupić mecz z Legią.

340. Pogoń Staszów - Kolporter Korona Kielce 1:2 (8 kwietnia 2004 roku)
Sędzią tego spotkania był Marcin Wróbel z Warszawy. Dariusz Wdowczyk i Andrzej B. postanowili przekupić arbitra kwotą co najmniej 5 tys. zł. Pieniądze na ten cel zebrał wśród piłkarzy kapitan drużyny Arkadiusz B. Sędzia dostał pieniądze od B. po meczu w Warszawie. Andrzej B. przyznał się do złożenia propozycji korupcyjnej i przekazania pieniędzy. Marcin Wróbel nie przyznał się do zarzutu. O tym spotkaniu pisałem także przy okazji aktu oskarżenia ws. Korony Kielce (czytaj tutaj).

Czytaj list otwarty Marcina Wróbla.
Czytaj o dyskwalifikacji Marcina Wróbla

341. Kolporter Korona Kielce - Resovia Rzeszów 6:2 (19 maja 2004)
Przed meczem Andrzej B. uzgodnił z Dariuszem Wdowczykiem, że złoży sędziemu Mariuszowi P. z Radomia propozycję korupcyjną. Ponieważ jednak nie znał tego arbitra skorzystał z pomocy jego kolegi, mazowieckiego sędziego Tomasza S., którego znał m.in. ze studiów. Dzięki jego pośrednictwu Andrzej B. zaproponował Mariuszowi P. 3 tys. zł. łapówki. Przed meczem wręczył mu pieniądze w klubowej toalecie. Andrzej B. w czasie śledztwa potwierdził, że złożył propozycję korupcyjną arbitrowi i wręczył mu pieniądze. Mariusz P. przyznał się do przyjęcia 2 tys. zł. O tym spotkaniu pisałem także przy okazji aktu oskarżenia ws. Korony Kielce (czytaj tutaj).

Czytaj o działaniach Wydziału Dyscypliny ws. Andrzeja B.
Czytaj komu miał pomagać ustawiać mecze Andrzej B.
Czytaj o drugim zatrzymaniu Andrzeja B.
Czytaj o tym kiedy Andrzej B. wyszedł na wolność.
Czytaj o występie Dariusza Wdowczyka u Tomasza Lisa.
Czytaj o wyroku dla Wdowczyka i Woźniaka.

342. Polonia Przemyśl - Stal Rzeszów 2:0 (22 maja 2004)
Sędzią tego spotkania był Marcin Wróbel z Warszawy. Ten mecz także próbował ustawić Kolporter, który walczył ze Stalą Rzeszów o awans. Korzystny dla Korony był więc remis lub zwycięstwo gospodarzy. Andrzej B., po konsultacji z Wdowczykiem, zaproponował sędziemu 5 tys. zł. łapówki. Trenerzy i piłkarze zebrali wśród siebie pieniądze dla arbitra, które przekazał Andrzej B. Dzięki temu meczowi Korona awansowała do drugiej ligi. Andrzej B. przyznał się do złożenia propozycji i wręczenia łapówki. Marcin Wróbel odrzucił zarzut.

343. Motor Lublin - Stal Rzeszów 3:1 (9 kwietnia 2005 roku)
Sędzią tego meczu był Marcin Wróbel z Warszawy. Przed meczem Roman D. - po prezesa Motoru (zdyskwalifikowany dożywotnio w grudniu 2010 roku przez PZPN - czytaj tutaj), po konsultacji z wiceprezesem Waldemarem P. skontaktował się z Andrzejem B. i poprosił o złożenie korupcyjnej propozycji arbitrowi. Także trener Jerzy K. zgodził się na ustawienie meczu. Andrzej B. i Roman D. skontaktowali się z sędzią i zaproponowali mu łapówkę, a ten ofertę przyjął. Przed meczem arbiter dostał 8 tys. zł. Roman D. przyznał się do złożenia propozycji korupcyjnej i przekazania pieniędzy. Jerzy K. przyznał, że wiedział o złożeniu propozycji, poinformował o tym radę drużyny, a pieniądze pochodziły ze zbiórki wśród zawodników z premii meczowej. Waldemar P. przyznał, że wiedział, iż arbiter dostał łapówkę. O tym meczu pisałem także przy okazji wątku dotyczącego Motoru Lublin (czytaj tutaj).

Motor Lublin - lista oskarżonych (czytaj tutaj)
Wyroki oskarżonych ws. Motoru, którzy dobrowolnie poddali się karze (czytaj tutaj)

344. Unia Janikowo - Flota Świnoujście 1:0 (21 maja 2005 rok)
Sędzią tego spotkania był Marcin Wróbel z Warszawy. Unia Janikowo walczyła w sezonie 2004/2005 o awans do drugiej ligi. W ustawianiu meczów pomagał im Andrzej B. Przed meczem z 21 maja 2005 roku szanse na awans miały trzy drużyny: Lechia Gdańsk, KP Toruń i Unia Janikowo. Do rozegrania zostały tylko trzy kolejki, a bezpośredni awans zdobywał tylko lider grupy. Wicelider miał grać w barażach. Dlatego działacze Unii postanowili przekupić sędziego meczu z Flotą. Marcin Wróbel był kolegą Andrzeja B., dlatego ten drugi nie miał problemu ze złożeniem propozycji. Andrzej B. zażądał od Ewarysta N. - działacza Unii 15 tys. zł. za ustawienie tego meczu tłumacząc wysokość kwoty stawką meczu i osobą samego arbitra. Działacze Unii zbili tę kwotę do 12 tys. zł. Andrzej B. osobiście wybrał się na mecz do Janikowa by ustawić spotkanie. Marcin B. dostał pieniądze po meczu.
Ewaryst N. podczas śledztwa wyjaśniał m.in: "Sędzia sędziował tak, że od razu było widać, iż sędziuje na naszą korzyść. Rozstrzygał wątpliwe sytuację na naszą korzyść. Pamiętam że czułem niesmak w związku z kupieniem tego meczu, ponieważ mieliśmy bardzo
dobre stosunki z działaczami Floty Świnoujście".
Marcin W. nie przyznał się do zarzutu.

Czytaj o oskarżeniu o korupcję burmistrza Janikowa
Czytaj o rozpoczęciu procesu ws. Unii Janikowo
Czytaj o pierwszych wyrokach ws. Unii Janikowo
Czytaj listę ustawionych meczów Unii Janikowo

345. Szczakowianka Jaworzno - Zagłębie Lubin 4:1 (28 kwietnia 2004 roku)
Sędzią tego spotkania był Piotr W. z Krakowa. Arbiter dostał propozycję łapówkarską od działaczy klubu, przyjął ją, a po meczu dostał 8 tys. zł. Połowę tej kwoty dał obserwatorowi meczu Konradowi A. Obserwator przyznał się do zarzutu. Śledztwo ws. osób wręczających łapówkę dalej trwa.

Czytaj jak Szczakowianka ustawała mecze

346. Zagłębie Lubin - Cracovia 1: 0 (3 maja 2004)
Sędzią tego spotkania był Mariusz R. ze Śląskiego ZPN Spotkanie było ważne dla obu rywalizujących o awans do ekstraklasy drużyn. Ponieważ arbiter był ze Śląska prezes Zagłębia Jerzy F. skontaktował się z szefem katowickiego kolegium sędziów Marianem D. i poprosił go o przekazanie korupcyjnej propozycji. 10 tys. zł. zostało zdeponowane właśnie u Mariana D. Po meczu sędziowie podzielili się pieniędzmi - Mariusz R. wziął 5 tys. zł., asystenci - Jarosław P. i Albert S. po 2 tys. zł., a tysiąc złotych wziął sobie Marian D.

Zawarty tu opis to ustalenia prokuratury, które dopiero zweryfikuje sąd.W poprzednich odcinkach opisałem jak mecze ustawiały: Lech Poznań (czytaj tutaj), Widzew Łódź (czytaj tutaj), GKS Bełchatów (czytaj tutaj), Cracovia (czytaj tutaj), Jagiellonia Białystok (czytaj tutaj), Arka Gdynia (czytaj tutaj), Górnik Polkowice (czytaj tutaj), Świt Nowy Dwór (czytaj tutaj), Pogoń Szczecin (czytaj tutaj), GKS Katowice (tutaj), Górnik Łęczna (czytaj tutaj), Podbeskidzie Bielsko - Biała (czytaj tutaj), Zagłębie Sosnowiec (czytaj tutaj), Piast Gliwice (czytaj tutaj), Szczakowianka Jaworzno (czytaj tutaj), Ceramika Opoczno, Stasiak Opoczno i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski (czytaj tutaj) Odra Opole (czytaj tutaj), Kotwica Kołobrzeg (czytaj tutaj), Kujawiak Włocławek (czytaj tutaj i tutaj) i Zawisza Bydgoszcz (czytaj tutaj).

Czytaj listę oskarżonych w głównym akcie oskarżenia.
Czytaj listę oskarżonych, którzy dobrowolnie poddają się karze.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!