wtorek, 5 stycznia 2010

Cd procesu ws. korupcji w Koronie Kielce

Kolejni oskarżeni składali dzisiaj zeznania w procesie dotyczącym korupcji w Koronie Kielce (czytaj tutaj). Byli to były piłkarz Korony Maciej P. i były obserwator PZPN Ryszard K.


Jak pisze PAP:
Maciej P. nie przyznał się do zarzucanych czynów. Mówił, że pierwszy raz o korupcji w Koronie Kielce dowiedział się z prasy po tym, gdy zostali zatrzymani trener i kierownik drużyny. Wyjaśniał, że brał udział w składkach, nie wiedział jednak, na co przeznaczane były pieniądze. Podczas gry w klubie słyszał, że pieniądze były przekazywane trenerowi, Dariuszowi W. Piłkarz sądził, że dzięki składkom zawodnicy zyskiwali "spokój" u trenera. Maciej P. po pewnym czasie spytał trenera, po co mu te pieniądze. W odpowiedzi usłyszał, żeby się tym nie interesował. Według zawodnika po tej rozmowie W. zaczął go gorzej traktować. Piłkarz nadal był wystawiany do składu zespołu i grał w meczach, ale Dariusz W. ignorował go przed i po zawodach. Po roku gry w Kielcach P. trafił na listę transferową drużyny, mimo że jego kontrakt z Koroną był ważny jeszcze przez półtora roku. Piłkarz wyjaśniał także, że podczas gry w kieleckiej drużyny nie zauważył, by arbitrzy sędziowali stronniczo na rzecz Korony.

 Korupcja w Koronie Kielce - kalendarium

Obserwator PZPN Ryszard K. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśniał też, że kilka dni przed meczem i w dniu meczu kontaktował się z nim telefonicznie mężczyzna - przedstawił się jako Andrzej B. Mówił, że bardzo mu zależy na dobrym przeprowadzeniu zawodów w Krakowie przez sędziego i wysokiej ocenie dla arbitra. Po meczu także dzwonił do obserwatora i pytał o ocenę. Ryszard K. wyjaśniał, że ani B., ani nikt inny nie proponował mu i nie wręczył żadnych pieniędzy za wystawienie wysokiej oceny sędziemu. Dodał, że przed rozpoczęciem meczu w Krakowie nie kontaktował się z sędziami. W przerwie spotkania zszedł do szatni. Arbiter spytał K., na co ma zwrócić uwagę. Według obserwatora sędzia bardzo dobrze prowadził spotkanie, więc mu powiedział: "tak trzymać". Pod koniec meczu sędzia podyktował rzut karny. Obserwator nie widział dokładnie sytuacji, ale późniejsze wyjaśnienia sędziów asystentów utwierdziły go w przekonaniu, że rzut został słusznie podyktowany. Dzięki golowi z karnego Korona wygrała mecz. K. mówił także przed sądem, że czuł się zastraszany podczas wcześniejszych zeznań w prokuraturze. Według obserwatora przesłuchujący chcieli, żeby zeznał, iż wziął pieniądze od B. Rozbieżności w zeznaniach przed sądem i w protokole z przesłuchania w prokuraturze tłumaczył stresem i szokiem podczas przesłuchania.

Na kolejnej rozprawie, 19 stycznia, wyjaśnienia będą składać ostatni trzej z oskarżonych - wszyscy to obserwatorzy PZPN.

Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.  
Lista skazanych za korupcję  
Lista ustawionych meczów  
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu 

Zobacz nasz profil na Facebooku 
Zobacz nasz profil na Twitterze    

Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które  pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!