Henryk Klocek był dzisiaj jednym z jedenastu wezwanych świadków na proces dotyczący korupcji w polskim futbolu. Wcześniej niektórzy świadkowie (Józef Dubiel i Janusz Kupcewicz) zeznawali, że był zamieszany w "ustawianie meczów" przez Arkę Gdynia.
Pierwsza refleksja po wysłuchaniu jego zeznań to zażenowanie. Nawet jeżeli nie jest zamieszany w proceder korupcyjny to nie powinien być wybrany do zarządu PZPN ze względu na pewną ociążałość umysłową. Wielokrotnie prosił o powtórzenie pytań, nie potrafił odpowiedzieć na przykład na te dotyczące tego od ile lat zasiada w zarządzie PZPN.
Korupcja w Arce Gdynia - czytaj więcej
Odpowiedzi na niektóre pytania były naprawdę żałosne. Mówienie, że z sędzią piłkarskim rozmawiał przede wszystkim o stanie swojego zdrowia i pogodzie żenowało. Na pytania o konkretne osoby odpowiadał, że zna je jak inne osoby w Polsce (czyli np na pytanie o znajomość konkretnego sędziego - odpowiadał, że zna go jak innych sędziów w kraju).
W przypadku Janusza Kupcewicza (tu poczytaj o obciążających zeznaniach złożonych przez byłego reprezentanta Polski) twierdził, że może mieć on żal do niego bo z trenowaną przez siebie drużyną nie mógł awansować. Zapewniał, że nie dostawał żadnych pieniędzy od Kupcewicza. Przyznawał, że pana F. zna "jak dużo ludzi w Polsce go zna". Zapewniał, że towarzysko nigdy się nie spotkali. Ale zaraz po tym dodawał, że wraz ze swoją żoną oglądał ogrodzenie płotu ogrodzenia Fryzjera w jego posesji. Zapewniał też, że nie łączyła go szczególna znajomość z Leszkiem Sachsem (odpowiedzialnym w PZPN za obsadę sędziów), podobnie mówił o Andrzeju K. (były sędzia) - według zeznań arbiter, który jest także lekarzem- dzwonił tylko żeby zapytać o stan zdrowia. Jacka M. (b. prezesa Arki Gdynia) - jak zeznał Klocek - także znał jak prezes prezesa. Twierdził też, że bliższe kontakty nie łączyły go z Józefem D. - byłym obserwatorem PZPN (tu czytaj o jego obciążających Klocka zeznaniach)
Ryszard F. powiedział, że po zeznaniach Henryka Klocka i Janusza Kupcewicza jest zdezorientowany. Ale nie chciał wchodzić w szczegóły tego stwierdzenia.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
Pierwsza refleksja po wysłuchaniu jego zeznań to zażenowanie. Nawet jeżeli nie jest zamieszany w proceder korupcyjny to nie powinien być wybrany do zarządu PZPN ze względu na pewną ociążałość umysłową. Wielokrotnie prosił o powtórzenie pytań, nie potrafił odpowiedzieć na przykład na te dotyczące tego od ile lat zasiada w zarządzie PZPN.
Korupcja w Arce Gdynia - czytaj więcej
Odpowiedzi na niektóre pytania były naprawdę żałosne. Mówienie, że z sędzią piłkarskim rozmawiał przede wszystkim o stanie swojego zdrowia i pogodzie żenowało. Na pytania o konkretne osoby odpowiadał, że zna je jak inne osoby w Polsce (czyli np na pytanie o znajomość konkretnego sędziego - odpowiadał, że zna go jak innych sędziów w kraju).
W przypadku Janusza Kupcewicza (tu poczytaj o obciążających zeznaniach złożonych przez byłego reprezentanta Polski) twierdził, że może mieć on żal do niego bo z trenowaną przez siebie drużyną nie mógł awansować. Zapewniał, że nie dostawał żadnych pieniędzy od Kupcewicza. Przyznawał, że pana F. zna "jak dużo ludzi w Polsce go zna". Zapewniał, że towarzysko nigdy się nie spotkali. Ale zaraz po tym dodawał, że wraz ze swoją żoną oglądał ogrodzenie płotu ogrodzenia Fryzjera w jego posesji. Zapewniał też, że nie łączyła go szczególna znajomość z Leszkiem Sachsem (odpowiedzialnym w PZPN za obsadę sędziów), podobnie mówił o Andrzeju K. (były sędzia) - według zeznań arbiter, który jest także lekarzem- dzwonił tylko żeby zapytać o stan zdrowia. Jacka M. (b. prezesa Arki Gdynia) - jak zeznał Klocek - także znał jak prezes prezesa. Twierdził też, że bliższe kontakty nie łączyły go z Józefem D. - byłym obserwatorem PZPN (tu czytaj o jego obciążających Klocka zeznaniach)
Ryszard F. powiedział, że po zeznaniach Henryka Klocka i Janusza Kupcewicza jest zdezorientowany. Ale nie chciał wchodzić w szczegóły tego stwierdzenia.
Lista oskarżonych o korupcję w polskim futbolu.
Lista skazanych za korupcję
Lista ustawionych meczów
Kto ustawił/próbował ustawić najwięcej meczów - zobacz listę
Mapa korupcji w polskim futbolu
Zobacz nasz profil na Facebooku
Zobacz nasz profil na Twitterze
Reklamy, które widzicie od jakiegoś czasu na blogu nie sprawiają, że zarabiam jakieś duże pieniądze. Są to jednak pieniądze, które pozwalają opłacić rozmowy telefoniczne lub bilety na pociąg, gdy zdobywam newsy na bloga. Jeżeli więc czytasz moje artykuły - na pewno warto kliknąć!
